 |
Psychologia Człowieka, forum psychologiczne, co to jest psychoteraapia, psychologia, zaburzenia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mazi
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:42, 18 Sie 2010 Temat postu: Zaburzenia odżywiania się cz.1 |
|
|
Zaburzenia odżywiania się
Z psycholożką Justyną Domanowską -Kaczmarek rozmawia Witold Szabłowski
Jedna z moich pacjentek objadała się zawsze, jak mąż wyjeżdżał w delegację. Po powrocie miał cztery kilo żony więcej
Żeby schudnąć, trzeba mniej jeść i więcej ćwiczyć. Po co jeszcze psycholog?
Nie każdemu jest potrzebny. Ktoś był w ciąży, złamał nogę, zagapił się, przytył i w którymś momencie stwierdza, że chce to zmienić. Odchudza się - i z głowy. Tak byłoby najfajniej. Ale udaje się rzadko i częściej wychodzi mężczyznom, bo są nastawieni zadaniowo, a atrakcyjność fizyczna nie jest dla nich tak istotna.
W gabinecie mam jednego mężczyznę na dziesięć kobiet. U kobiet to jest o wiele bardziej skomplikowane, bo one zdecydowanie częściej posługują się jedzeniem, żeby załatwić jakieś sprawy emocjonalne. A kiedy chcą schudnąć, zależy im na szybkich rezultatach. Stosują coraz bardziej restrykcyjne diety. A każda dieta powoduje coraz większą utratę kontroli.
Dlaczego?
Dieta to zakaz i nakaz.
A ludzie są kontrsugestywni - jak się im czegoś zakaże, to tym bardziej tego chcą. Jak się komuś zakaże słodyczy, będzie o nich myślał dzień i noc. W szpitalu pracuję czasem z osobami chorymi na cukrzycę. Im nieprzestrzeganie diety grozi naprawdę poważnymi konsekwencjami, nawet śmiercią. Mimo to bardzo często nie stosują się do zaleceń dietetycznych.
Tak jest z większością ludzi. Dieta - i powrót do starej wagi. Albo zaczynają ważyć jeszcze więcej. Niektórzy się tak męczą całymi latami.
I to są właśnie ci, którzy trafiają do psychologa. Weteranki i weterani diet, którzy mają już za sobą po kilkadziesiąt efektów jo-jo. Od kobiet często słyszę: przekroczyłam setkę, więc jestem u pani.
I jak psycholog może im pomóc?
Część osób nie wymaga pomocy psychologa. Przychodzi pacjentka i mówi: strasznie przytyłam, bo zajadam stres. Siadamy i pytam: a jak pani właściwie je? Nooo, rano nic, w dzień cztery kawy, a wieczorem wymiatam wszystko z lodówki. Imamy jasną odpowiedź: ta pani nie zajada stresu, tylko się niewłaściwie odżywia!
Zdarza się, że ludzie szukają pomocy u psychologa, a nie pamiętają, że trzeba przed wyjściem z domu zjeść śniadanie, wciągu dnia znaleźć czas na obiad i wogóle należy jeść pięć posiłków dziennie.
Wysyłam więc taką panią z tą wiedzą do domu i umawiamy się, że jeśli pięć posiłków nie pomoże, to zrobimy jeszcze kilka badań i spotkamy się znowu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|